Powrót part 1

"Cześć Mała, wróciłem! Prawie z zaświatów...." Wita się z uśmiechem i czule całuje, tak jak to On potrafi. Patrzy na mnie figlarnie, zakłada mi kosmyk włosów za ucho i słyszę "Stęskniłem się, a Ty?" Uśmiecham się patrząc na niego do góry, jest o głowę wyższy, i odpowiadam "Bardzo....." Czuję jak łapie mnie w pasie przyciąga do siebie i ponownie całuje czule i namiętnie. Zapomniałam jak bardzo na mnie działa. Tak jak zapomniałam jak bardzo potrafi przejąć nade mną kontrolę. Czuję mrowienie tam w dole i lekki ucisk podniecenia, bo nigdy nie wiem co się stanie, jest nieprzewidywalny i władczy.

"Napijesz się kawy?" proponuję, wiem, że lubi i nie odmówi filiżanki małej czarnej."Jak zrobisz, to z przyjemnością". Idę do kuchni a on wyskakuje z butów i wierzchniego płaszcza. Rozpina mankiety koszuli i samą koszulę, jeszcze nie do końca, ale oboje wiemy ku czemu to zmierza. Z bijącym sercem uruchamiam ekspres, sięgam po filiżankę i czuję jak staje za moimi plecami. Czuję jego dłonie na biodrach, po czym odgarnia włosy z mojej szyi. Czuję jak wciąga zapach moich włosów, moich perfum, mój zapach. Czuję też jak zaczyna dotykać moją szyję, nosem, ustami - wie, że dostaję od tego dreszczy. 

"Byłaś grzeczna kiedy mnie nie było?" Wiedziałam, że usłyszę to pytanie. "Taaak....." odpowiadam po minimalnie za długim wahaniu. Czuję jak wsuwa palce w moje włosy, przyciska mnie do blatu i mówi do ucha: "Zapytam raz jeszcze, tylko tym razem nie kłam. Byłaś grzeczna jak mnie nie było?..." Przymykam oczy i odpowiadam: "Nie, nie byłam..." Pada kolejne pytanie: "Byłaś puszczalska?..." Mogę jedynie odpowiedzieć "Tak, byłam puszczalska..." chociaż tak naprawdę rozmawiałam tylko z jednym na czacie, może z dwoma... Czuję jak ciągnie mnie za włosy odsłaniając szyję i słyszę: "Wiesz, że będę musiał Cię za to ukarać?" Opieram ręce na blacie, czuję jak coraz bardziej mnie w niego wciska i odpowiadam "Tak, wiem...." Moje tłumaczenie, że przecież zniknął bez słowa nie mają racji bytu, więc nawet nie próbuję tego wyartykułować.

"Odwróć się!" Mogę jedynie posłusznie wykonać polecenie. Zdziera ze mnie sukienkę i zostaję tylko w komplecie czarnej bielizny. Widzę, że mu się podoba, na moje szczęście lubię ładną bieliznę. Unosi moje ręce nad głowę i przytrzymuje na drzwiczkach szafki jedną ręką. Udo wciska pomiędzy moje uda tak żebym nie mogła ich zacisnąć w razie czego. Drugą ręką unosi mi podbródek tak żebym patrzyła mu w oczy. "Najpierw sprawdzę jak moja Su jest napalona a potem przypomnę Ci do kogo należysz moja Mała!" Czuję jak jego dłoń z podbródka zsuwa się niżej, ściska mocno moją pierś i drażni sutek, który zdążył stwardnieć, ściska go mocno, odrobinę za mocno, co objawia się grymasem na mojej twarzy. Zauważa, ale nie przerywa, ściska ponownie. "Ała!" wyrywa się z moich ust. "Ciiiiii......" wdycha mi prawie w rozchylone usta po czym zamyka je pocałunkiem, gwałtownym, namiętnym, mokrym, idealnym. 

Czuję jak dłoń zsuwa się niżej w figi i wprawnym ruchem odnajduje magiczny guziczek. Drażni łechtaczkę i gwałtownie wsuwa dwa palce do środka. Drażni mnie tak, że drżę ale nie mam jak się poruszyć więc mogę tylko się poddać. Przerywa. "O nie moja Mała, dojdziesz wtedy kiedy Ci na to pozwolę! A teraz obliż grzecznie paluszki i poczuj jak napalona jesteś." Wsuwa mi palce do ust i mogę jedynie je oblizać, poczuć swój smak. "Grzeczna suczka!" Ponownie czuję jak wsuwa palce do środka i dodatkowo kciukiem drażni łechtaczkę, patrzy mi w oczy, obserwuje jak moje ciało się pręży i słucha jakie dźwięki z siebie wydaję. Nie zwalnia uścisku nad głową a udem skutecznie blokuje mój ruch.  "Tak suczko, będziesz napalona i posłuszna. Będę Cię kochał, pieprzył i rżnął, w każdą dziurkę..." Znów czuję jak łapczywie i namiętnie mnie całuje jednocześnie drażniąc w środku. Przerywa i znów po chwili drażni. "Tak moja Mała, będę Cię doprowadzał do granicy i będę decydował kiedy możesz dojść. Zrozumiałaś? Będziesz grzeczna?" Mogę jedynie kiwnąć głową. "Chcę to usłyszeć, że zrozumiałaś!" powtarza i nie przestaje mnie drażnić. "Tak... zro-zu-mia-łam" jakiś cudem jestem w stanie z siebie wydobyć. Po czym znów czuję jak gwałtownie jego palce wsuwają się we mnie. Staję na palcach, bo tylko tyle mogę. Zamyka mi usta ponownie namiętnym i głębokim pocałunkiem. Tym razem nie przestaje i doprowadza mnie na szczyt, tak mocno, że na podłodze zostaje mokra plama. "Good girl! Widzę, że nabierasz pokory, ale kara za puszczalstwo i tak Cię nie minie!"

Odwraca mnie tyłem do siebie i wprawnym ruchem zsuwa moje figi. Zatrzymują się w kostkach jak kajdanki. "Mam tu coś dla Ciebie, metalowe z kryształkiem. Wiesz co to?' Kiwam głową. "Możesz wybrać czy chcesz średni czy duży".Odpowiadam "Średni" chociaż i tak wiem, że już wybrał i to nie będzie ten. "Zatem duży." <Wiedziałam> przemknęło mi przez myśl, ale przecież nie mam nic do powiedzenia, nie z Nim. "Wypnij pupę, żeby znalazł się tam gdzie jego miejsce." Posłusznie wykonuję polecenie. Czuję jak zimny metal dotyka mojego pośladka, przestrzeni pomiędzy, odbytu i jak naciska na niego. Wzdrygam się kiedy wsuwa go do środka po czym dostaję mocnego klapsa i kolejnego. Mogę jedynie cicho krzyknąć. "Zadowolona?" Kiwam głową. "Napalona?" Kiwam głową. "Gotowa na pieprzenie i rżnięcie tak jak Su na to zasługuje? Kiwam głową i ponownie czuję siarczystego klapsa. "Grzeczna Dziewczynka! Do sypialni marsz!"

Posłusznie zmierzam w kierunku sypialni wiedząc, że idzie za mną i patrzy na mój tyłek z biżuterią między pośladkami. Zatrzymuję się koło łóżka w oczekiwaniu czego zażąda teraz. Widzę jak wyjmuje z szuflady dildo z wibratorem. "Obiecałem, że wypełnię każdą Twoją dziurkę. Połóż się na brzegu bo chcę by TO znalazło się w Tobie, teraz!" Mój sprzeciw nie ma sensu, więc siadam na brzegu łóżka i kładę się z rozchylonymi udami. Pochyla się nade mną i czuję jak drażni moją mokrą cipkę wibrującym dildo. "Wiem, że już byś chciała mieć go w sobie, zapomniałaś tylko kto tu decyduje" Kręcę głową, że nie zapomniałam. Czuję jak drażni mnie po czym wsuwa gwałtownie i porusza nim, moje ciało wygina się w łuk. "Tak Mała Zdziro, tego właśnie chciałaś. Jesteś cała napalona." Nie przestaje mnie posuwać i obserwować, po czym słyszę. "Usiądź na nim." Podnoszę się pomału i czuję go głęboko. "Grzeczna Zdzira. Poujeżdżaj go teraz. Chcę na to patrzeć!" Nie pozostaje mi nic innego jak tylko to zrobić, więc poruszam się powoli czując jak dildo wbija się we mnie. Widzę jak rozpina koszulę do końca, odpina i wyciąga pasek ze spodni, po czym zsuwa spodnie. Nie ma bielizny więc sterczący penis wyskakuje z nich, dotyka go na moich oczach. "Chciałabyś go prawda?" Kiwam głową. Bierze mnie pod brodę, unosi do góry żebym popatrzyła mu w oczy. "Dostaniesz wtedy kiedy będę tego chciał."

Czuję jak usadawia się za mną i ściąga moje ręce do tyłu. Zapina swój pasek na moich nadgarstkach po czym klęka za mną, ciągnie za włosy i pyta. "Wiesz do kogo należysz?" Odpowiadam "Do Ciebie!". Słyszę wtedy "Grzeczna dziewczynka". Wstaje i staje przede mną, najpierw całuje mnie namiętnie a potem wyrzuca z siebie "Teraz otwórz usta i grzecznie się przywitaj moja Mała Su". Patrzy mi w oczy i wiem, że domaga się tego samego więc patrzę i rozchylam usta. Przytrzymuje penisa dla mnie żebym mogła go polizać po całej długości, co z lubością czynię. Widzę, że jest zadowolony więc nie przerywam. Od czasu do czasu biorę go do ust i drażnię językiem, czuję jak robi się mokry i twardy. Pieszczę go tak długo aż nie zażąda by wziąć go całego do ust. "Weź go i ssij! Do końca, jak moja prywatna Su!" Czuję jak posuwa mnie w usta, zgodnie z naszą umową nie robi tego bardzo głęboko więc z przyjemnością robię mu dobrze. W końcu należę do Niego. Po chwili czuję jak tryska spermą raz za razem. Przełykam ten słono metaliczny płyn, oblizuję penisa z każdej kropli. Wyciąga go z moich ust i całuje namiętnie, czuje jeszcze wciąż swój smak w moich ustach. "To było boskie Mała, ale wciąż jeszcze muszę dotrzymać obietnicy wypełnienia Cię w całości i wciąż masz karę do odebrania"

Rozpina swój pasek z moich nadgarstków i rozkazuje "Połóż się na plecach".

CDN...


Comments

Popular posts from this blog

Zjem Cię

Poskromienie ancymonki

Conference call